19 września - Laser, żelki i ruiny
Dzień czwarty naszej tureckiej przygody minął pod znakiem eksperymentów fizycznych oraz starożytnych ruin.
Wtorkowe zajęcia rozpoczęliśmy w szkole, gdzie obejrzeliśmy film na temat fal grawitacyjnych. Następnie zostaliśmy podzieleni na 3 międzynarodowe grupy, w których mieliśmy przeprowadzić eksperyment. Celem doświadczenia było zaprezentowanie działania detektora fal grawitacyjnych. Aby tego dokonać potrzebowaliśmy lasera i żelatyny. Czekając aż galaretka się zsiądzie, wyszliśmy na boisko i zagraliśmy w siatkówkę w międzynarodowym składzie. Udało się nam także porozmawiać z uczniami liceum, którzy nie brali udziału w projekcie, ale jednak byli zaciekawieni gośmi z zagranicy. Po powrocie do laboratorium przygotowaliśmy stanowisko do eksperymentu. Jego przebieg polegał na rzucaniu w galaretkę kulek, które powodowały zaburzenie wiązki lasera. w czasie naszych eksperymentów nauczyciele zwiedzali szkołę.
Po kolejnym obfitym lunchu z kebabem z Adany w roli głównej, udaliśmy się na popołudniową wycieczkę. Po porannych eksperymenteach z fizyki, popołudnie należało do zamierzchłej historii tego rejonu Turcji. Najpierw udaliśmy się do pozostałości starożytnego miasta z okresu Imperium Hetytów. Przeszliśmy wzdłuż murów oraz obejrzeliśmy pozostałości dwóch bram prowadzących do miasta. Bramy zdobione były wyrytymi w kamieniu postaciami wojowników oraz zwierząt. Najciekawszym elementem był kmień zawierajacy hiergolify hetyckie stanowiące klucz do alfabetu tego języka. Ale przeszłośc Turcji to nie tylko Hetyci. Niedaleko pozostalości miasta hetyckiego znajduje sie inne starozytne miasto Hieropolis, które obecnie ukrywa się pod turecka nazwą Kastabale. Tym razem ruiny były powiązane z imperium rzymskim. Odbyliśmy spacer wśród dobrze zachowanych kolumn korynckich oraz wygłupialiśmy się na scenie w starożytnym amfiteatrze testując akustyke tego miejsca.
Niesamowity klimat tych miejsc na pewno pozostanie w naszej pamięci.
Komentarze
Prześlij komentarz